poniedziałek, 16 listopada 2009

Posty archiwalne cz.3-Anime to nie bajka!

Witajcie,
Jest to prawdopodobnie moja ostatnia notka na blog.pl
Nie widzę siebie współpracującego z tą ubogą w opcje platformą, więc pewnie przesiądę się na blogspot albo wordpress.
Przejdźmy jednak do tematu, którym dzisiaj jest Anime i jego postrzeganie wśród społeczeństwa. A jak je postrzegają Ci, którzy nie oglądają? Jako głupie bajki, na które szkoda czasu. Pierwsza sprawa: ANIME TO NIE JEST BAJKA! Odsyłam to poczytania wikipedii (http://pl.wikipedia.org/wiki/Anime). Bajką nazwijcie sobie Kopciuszka albo Śnieżkę. Anime to inny poziom "wtajemniczenia". Kto widział chociażby Elfen Lied, ten wie o co chodzi. Obejrzyjcie, a zobaczycie, w jak wielkim jesteście błędzie. Zresztą krew w anime to rzecz równie powszechna co chleb w piekarni. Nawet Naruto, którego pierwsza seria była momentami trochę dziecinna, potrafi epatować przemocą. Shippuuden udowadnia to stwierdzenie. Dalej lecą takie tytuły, jak ww. Elfen Lied, Devil May Cry, Darker Than Black czy Hellsing lub Gilgamesh.
Więc czym jest dla mnie anime?
Ciekawe pytanie, otóż w większości są to sprawnie zrealizowane historie o przyjaźni i przezwyciężaniu trudności, niosące ze sobą ogromny ładunek emocjonalny (któż się nie wzruszył, gdy w Naruto była scena z Zabuzą i Haku). Skoro jesteśmy przy Naruto, to wątek przyjaźni Naruto i Sasuke, przezwyciężanie trudności bycia odrzuconym przez wszystkich (przypominam, że jako małe dziecko w Naruto został zapieczętowany Kyuubi- lis o dziewięciu ogonach, który był najgorszą rzeczą jaka kiedykolwiek spotkała mieszkańców Konohy i okolicznych wiosek i krajów) udowadniają moją tezę. Japończycy uwielbiają wnosić ww. emocje (coś jak w jRPG-ach), więc co jakiś czas mamy znakomite chwile, gdy dzieją się rzeczy to ważne, to wesołe, to smutne (Zabuza i Haku, pogrzeb trzeciego Hokage itp.). Bajka z założenia jest przeznaczona dla dzieci, natomiast anime nie polecam wszystkim. Nad niektórymi produkcjami trzeba posiedzieć, pomyśleć, bo wbrew pozorom anime dotyka tych najbardziej codziennych sfer naszego życia. Niektóre anime to komedie np. One Piece, a niektóre to poważne i czasem smutne historie (Gilgamesh).
Kończąc ten przykrótki wywód: Nie klasyfikujcie anime jako bajki, przyjrzyjcie im się i wtedy zrozumiecie, że anime to zupełnie inna rzecz.

Pozdrawiam Was, tych którzy nie dostrzegają piękna anime i tych, którzy już wsiąknęli w ten wspaniały świat

W kąciku mucznym piosenka z jednym z najlepszych wejść w historii
Guns 'n Roses - Sweet Child o' Mine
http://www.youtube.com/v/oobDQ0vdm8M&hl=pl_PL&fs=1&color1=0xe1600f&color2=0xfebd01

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz